Oglądając jakikolwiek program informacyjny bądź stacje pokroju TVN 24, mamy wrażenie jakby w naszym kraju nie działo się absolutnie nic prócz odgrzewanych kotletów. Bo nic tak nie przyciąga publiki przed telewizory jak "tematy kontrowersyjne".
Kontrowersja kontrowersją przekładana
W typowym dla siebie stylu, stacje informacyjne bez przerwy i regularnie co jakiś mały odstęp czasu muszą informować nas o problemach trapiących nasze społeczeństwo. Każdy normalny człowiek pomyślałby wtedy, że może chodzić o gospodarkę, o pogłębiającą się biedę, o trwonienie pieniędzy na tylko czasowe rozwiązania danych problemów czy też o istotną sprawę wagi historycznej. Jednakże, uruchamiając telewizor mamy tematy "zastępcze" i "kontrowersyjne" pokroju aborcji, eutanazji, legalizacji miękkich narkotyków, legalizacji związków homoseksualnych czy ciągłe straszenie "rosnącym nacjonalizmem czy faszyzmem w Polsce". Dlatego dzisiaj rozpoczynam serię felietonów w którym postaram się znaleźć "rozwiązanie" problemów trapiących naszych dziennikarzy.
"Żądamy równych praw" czyli zamknij się innowierco!
Jak to kiedyś powiedział mistrz wszystkich "Kuców" Janusz Korwin-Mikke:
Seksualność człowieka to jego sprawa prywatna. Widziała pani kiedyś parady zwolenników miłości oralnej? Nie? Bo oni wiedzą, że robią te rzeczy w domowych pieleszach, a nie na ulicy"To chyba najlepiej podsumowuje cały problem tej "kontrowersji". Homoseksualizm istniał od starożytnego Rzymu i istnieje do dzisiaj. Lecz niestety również jak wszystkie inne mniejszości w społeczeństwie, LGBT (Lesbijki, Geje, Biseksualiści i Transseksualiści) domaga się równych praw dla homoseksualistów. Taka tendencja jest znakiem i zmorą naszych czasów. Dlaczego zapytacie? A czy homoseksualiści nie mają tych samych praw co heteroseksualiści? Spróbujmy to poukładać.
Dzieci i śluby dla każdego!
Homo-lobby notorycznie domaga się od każdego rządu dwóch rzeczy - zalegalizowania związków partnerskich i możliwości adopcji dzieci. Tylko czy to na pewno ma jakiś sens? Po pierwsze i co chyba najważniejsze, rodzina homoseksualna nigdy, ale to nigdy nie będzie normalną rodziną. I nie dlatego, że będzie dziecko miało dwóch tatusiów czy dwie mamusie, ale dlatego iż nie spełnia podstawowego wymogu rodziny czyli prokreacji. I nie mówię tu o prokreacji pokroju in-vitro, ale o zwyczajnej prokreacji bez udziału osób trzecich. Taka rodzina niestety nie spełnia tej podstawowej funkcji, więc rodziną zwykła nie jest. Druga sprawa jest taka, że oczekują związków partnerskich. Tylko, że jak wspominałem powyżej, rodziną ich uznać nie można, bo rodzina to mężczyzna i kobieta. Ja rozumiem, że można dać możliwość dziedziczenia pomiędzy członkami, ale jak wspominałem - rodzina to rodzina, a LGBT się do tego nie zalicza niestety. Po drugie, homo-lobby domaga się bezgranicznego dostępu do adopcji dzieci, w związku z tym, ze nie mogą ich mieć. Tylko jaki jest sens, skoro dziecko normalnej rodziny nie uświadczy? Możecie mnie nazwać ignorantem, ale na pewno "męska" lesbijka czy "damski" gej nie dadzą rady pokazać wzorców dziecku tak jak to by zrobili odpowiednio kobieta i mężczyzna. Smutne, ale prawdziwe.
Ty mnie tylko dyskryminujesz!
Drugim ulubionym tematem dzienników jest wszechobecna, nieeuropejska i ograniczona "homofobia". Bo geje nie są tolerowani w społeczeństwie to zachodzi potrzeba edukowania społeczeństwa, żeby nie było zacofane. Tylko trzeba zauważyć, że takim zachowaniem zmuszają normalnych ludzi do "tolerancji". Musisz być dumny z tego, że jesteś homoseksualistą, ale już jak jesteś hetero to nie możesz być bo nie. Tak zwane podwójne standardy. I żeby nie było, znam trochę lesbijek i nawet raz poznałem parę gejów, ale oni nie zachowywali się jak gwiazdy swojej orientacji, gdzie w każdym geście i w każdej akcji jaką wykonują musi być blichtr, szpan i przesadzona nowoczesność. To jest już jawne propagowanie swojej orientacji jako coś ultra ciekawego i nowoczesnego. Jak ktoś uważa się za nie wiadomo kogo to tylko oznacza, że jest lekkim "bucem".
Dziwne odchyły
Często również programy śniadaniowe zapraszają różne "osobistości ruchów LGBT". Przez to właśnie traktowane są kontrowersyjnie, bo są sami/e w sobie zaprzeczeniem tego co jest normalne w społeczeństwie. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale jak niedawno była informacja, że 48 letni facet mający 6 dzieci (jeśli się nie mylę) uznał siebie najpierw za 10 letnią dziewczynkę, a potem za 9 letnią i została adoptowana przez rodziców zastępczych. Czy ktoś widzi w tym coś normalnego? Bo ja niestety nie widzę ani trochę. Dobrym przykładem jest również pan/pani zwany "Jej Perfekcyjność", którego merytoryczne argumenty i obsceniczny styl życia pasuje dokładnie pasuje do doktoranta Instytutu Socjologii UW.
Nie tędy droga ludzie
Podsumowując, ja jako człowiek mający poglądy prawicowe, nie odczuwam do homoseksualistów żadnej niechęci. Bo człowiek jak człowiek - nieważne kogo ma w łóżku, ważne jaki jest. Mam paru "takich" znajomych i to są naprawdę w porządku ludzie. Ale jak patrze na tych przebierańców na bezsensownych Paradach Równości (jakby wobec prawa nie byli równi jako obywatele tego kraju) to, aż mi smutno z powodu tych ludzi normalnych. Bo naprawdę nie trzeba być pajacem i na każdym kroku podkreślać jakim to się jest "wybrańcem", że się jest takim nowoczesnym i w ogóle. Po prostu wystarczy być człowiekiem.

Ten tekst jest chory...
OdpowiedzUsuńTen tekst jest pełen błędów w rozumowaniu. Jaki związek ze związkami partnerskimi ma czyjaś wizja rodziny? Nie, homoseksualiści nie mają równych praw - nie mają prawa do uzyskania informacji medycznej o drugiej połówce, nie mają prawa do pochowania ciała partnera i tak dalej... Zbyt dużo by wymieniać.
OdpowiedzUsuńA co do "nienaturalności" in vitro - jak na razie korzystają z niego pary hetero. Oni też nie stanowią rodziny?
Bosz... zastanawiam się, czy tekst ten jest napisany tak na serio? Bo normalny, wykształcony człowiek tego by nie napisał
OdpowiedzUsuńŻałosny, wybrakowany artykuł
OdpowiedzUsuńHahahaha!!! Homofobia powoduje głupotę i ślepotę! Ciekawe, co na to Twoje dzieci (przyszłe lub obecne). Albo będą się Ciebe wstydzić, albo z żalem nie będą wobec Ciebie uczciwe!
OdpowiedzUsuńGościu... a powiedz mi proszę ile źle wychowanych ludzi krąży po tym świecie? Problemem nie jest płeć rodziców, lecz osobowość typowego janusza lub żony, która boi się odezwać, bo boi się męża lub jest jędzą(żeby nie powiedzieć brzydko) i nie potrafi przekazać dziecku podstawowych wartości, a same dziecko jest dziełem przypadku. Miłość to miłość i płeć nie powinna grać tu roli.
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie określenie ,,damskiego mężczyzny" i ,,męskiej kobiety". Ok, ale hipster, goth, metal lub emo jest już w pożądku, prawda?
Gadasz mi tu o tym, że homoseksualiści są równi, a nie są. Nawet nie pytałeś tych kolegów gejów i lesbijek przez ile przeszli przyznając się do swojej orientacji.
Ludzie powinni bardziej przejmować się tematem uchodźców niż mieć pretensje do tego kto z kim śpi.
Pozdrawiam, lesbijka.